Boznańska, dziwaczka czy kobieta dziecko?

Nie jest to pierwsza publikacja o Boznańskiej, którą czytałam, ale na pewno jedna z tych biografii, które chwytają za serce. Tym razem nie z powodu emocjonującej herstorii i pełnej werwy bohaterki ulegającej diametralnej przemianie w drodze do sukcesu. Non finito jest książka o melancholii prowadzącej do obłędu i wyobcowaniu artystki „brudnych barw”. Za pewne nie to miała na myśli Agelika Kuźniak, czyli autorka tej porządnie udokumentowanej monografii, ale ja nie mogłam oprzeć się myśli o grande tristesse spoglądającej na mnie ze wszystkich archiwalnych zdjęć Boznańskiej. Kobieta dziecko o smutnych oczach i odstających uszach. Przygnębiony elf. Rozmarzona bohaterka poezji Leśmiana. A przy tym starzejąca się dziwaczka. Naiwna staruszka. Po uważnej lekturze jeszcze długo zastanawiałam się, jak wyglądałoby życie Olgi i jej siostry bez cienia Ojca? Czy słuszne są domniemania niektórych badaczy, zakładające, że w dzieciństwie malarka była wykorzystywana seksualnie przez Ojca? Czy była...